10 dzieci z Kosewa wypoczywało w Kołobrzegu, 14 podopiecznych domu z Chrzypska Wielkiego część wakacji spędziło w rodzinnym gospodarstwie agroturystycznym w Chorzępowie, a dzieci z Szamotuł mogły się cieszyć Dniem Przyjemności pełnym różnorodnych atrakcji.
A to wszystko dzięki sponsorom dziecięcych marzeń, którzy pomogli zapewnić dzieciakom ten wakacyjny wypoczynek:
– Bardzo dziękujemy wszystkim życzliwym sponsorom za pomoc. Dzięki akcji "Głosu" sprawiliśmy wspólnie radość 50. dzieciom. A co najważniejsze, dla prawie wszystkich była to jedyna forma wypoczynku wakacyjnego…
– mówi Mirosława Wieczorek-Filipiak z Fundacji Pomocy Dzieciom „Tak po prostu”.
– Dzięki wsparciu akcji "Głosu Wielkopolskiego", nasze dzieci mogły w czasie wakacji wyjechać dwukrotnie do pobliskiego Chorzępowa. W rodzinnej Agroturystyce Gawra spędziły naprawdę cudowny czas – dodaje Alicja Stecko, dyrektor placówki opiekuńczo-wychowawczej "Nasz Dom" z Chrzypska Wielkiego. – Poznawały tam uroki życia na wsi, karmiły zwierzęta, pomagały w opiece nad nimi, jeździły rowerami, pływały, korzystały z jacuzzi, brały udział w warsztatach lepienia z gliny, nauce zumby, jeździły bryczką. Atrakcji było bardzo dużo, jednak to co dzieci pokochały najbardziej to konie. Każdego dnia uczestniczyły w indywidualnej nauce jazdy. Pasja, która zrodziła się w czasie wizyt w Chorzępowie będzie kontynuowana. Już rodzą się plany na współpracę z właścicielami tego cudownego miejsca, a dzieci z niecierpliwością czekają na kolejny wyjazd. Spełnienie marzeń naszych dzieci nie byłoby jednak możliwe bez pomocy, za którą z całego serca dziękuję.
– To najcudowniejszy czas jaki mogliśmy ostatnio spędzić. Pokochałam jazdę konną, każdego ranka po przebudzeniu o niczym nie marzyłam jak tylko o tym, by była już godzina 17 i nadszedł czas naszej nauki _– wspomina wyjazd Marysia. – _Wspólnie z rodzeństwem i innymi dziećmi zakochaliśmy się w Agroturystyce Gawra i chcemy tam wracać jak najczęściej. Dziękujemy pani Honoracie, Mrówce, Jagodzie i Martynie za konie, panu Danielowi za wspólną pracę i przygody. Ściskamy nasze ciocie, które zawsze są z nami i dzielnie towarzyszą nam każdego dnia w naszym życiu.
– To moje pierwsze wakacje od dawna. Nie sądziłem jednak, że czas na wsi może być tak fajny – dodaje Dawid. – Konie, kozy, owce, alpaki to nasz świat. Chcemy wracać do Chorzępowa i pomagać właścicielom w opiece nad nimi. Poznaliśmy wielu wspaniałych ludzi, zaprzyjaźniliśmy się z nimi. Mam nadzieję, że będziemy mogli kontynuować naszą przygodę i rozwijać naukę jazdy konnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?