Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Września: Mieszkaniec powiatu wrzesińskiego i 20 kotów wyrzuconych na drogę w Imielnie - okoliczności zdarzenia wciąż bada policja

Adrianna Jackowiak
ALS Pomoc dla zwierząt
O wieczornym incydencie pisaliśmy w nocy z 12 na 13 stycznia. Przypominamy zdarzenie: Mieszkaniec Myszakówka na swoim profilu społecznościowym opublikował wstrząsającą informację dotyczącą wyrzucenia z auta na ulicę około 20 kotów. Post w zaskakującym tempie zyskał na rozgłosie - jego autor udostępnił numer rejestracyjny samochodu, który widziany był na miejscu. Auto pochodzi z powiatu wrzesińskiego, jednak to jeszcze na nic nie wskazuje. Do zdarzenia doszło w Imielnie (gm. Zagórów). Cztery godziny temu Patryk Baranowski, mieszkaniec Myszakówka, wrzucił na Facebooka numery rejestracyjne wozu z informacją, że ktoś wyrzucił z busa 20 lub więcej kotów. Dołączył też zdjęcia spanikowanych zwierząt.

Fakty dotyczące zdarzenia przedstawia nam oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Słupcy, asp. sztab. Marlena Kukawka:

- 12 stycznia, około godziny 20.30, otrzymaliśmy zgłoszenie, że na jednej z dróg w miejscowości gminy Zagórów, dokładnie w Imielnie, nieznana osoba mogła wyrzucić na drogę kilkanaście dorosłych kotów. Na miejscu znajdywały się osoby, które tę sytuację zauważyły i powiadomiły służby.

W przeprowadzeniu akcji, koordynowanej przez Esterę Antczak z Fundacji ALS, pomagali strażacy z OSP I PSP oraz osoby chętne.

- W tym momencie wiadomo na pewno, że osiem kotów siedzi na drzewach i jest zbyt wystraszonych, by zejść - informowała w godzinach wieczornych jedna z osób zaangażowanych w akcję.

Z informacji nam przekazanych (8.45/13.01.2020) wiadomo, iż 5 kotów zostało złapanych, 3 rozjechane, a 3 uciekły w bardzo złym stanie.

Jak wynika z zeznań świadków na miejscu zdarzenia znajdował się samochód z wrzesińskimi tablicami rejestracyjnymi: - Nie przyznaje się do winy, a widziałem, że był z tyłu samochodu i gromada kotów koło niego - podsumowuje na swoim profilu Patryk Baranowski, który zmuszony był usunąć post o całym incydencie: - Czy warto pomagać? Nie? Właściciel pojazdu ma problem. Niestety usuwam post, mam większe problemy niż ten człowiek, co za Kraj... drugi raz bym Tak samo zareagował!!! - tłumaczy swoje działania internauta.

Rzeczniczka słupeckiej policji prosi o powstrzymanie się od wydawania wyroku: - Dotychczas nie zostało nic udowodnione zatem nie można postawić zarzutów. Musimy dokładnie wyjaśnić, w jakich okolicznościach koty znalazły się na drodze, kto mógł je tam przywieźć i porzucić. Ważne będą zeznania wszystkich przesłuchiwanych osób, które były na miejscu. Po przeanalizowaniu materiału będziemy mogli potwierdzić, czy faktycznie doszło do przestępstwa. Jeżeli zebrany materiał uprawdopodobni przedstawioną sytuację, będziemy mogli przedstawić zarzuty. Jeżeli tak się nie stanie, będziemy zastanawiali się, jak postąpić.** - tłumaczy asp. sztab. Marlena Kukawka.

- Policjanci w swych działaniach skupili się na ustaleniu okoliczności tego zdarzenia i wyjaśnieniach. Zawiadamiający o sprawie podawali, że na miejscu zdarzenia znajdował się samochód, którego numer rejestracyjny został udostępniony w mediach - potwierdza Kukawka.

Obecnie trwa postępowanie w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa przez (póki co) nieznaną osobę, z artykułu z ustawy o ochronie zwierząt. Do tej pory nie zostało nikomu nic udowodnione zatem policja nie może postawić zarzutów: - Musimy dokładnie wyjaśnić, w jakich okolicznościach koty znalazły się na drodze, kto mógł je tam przywieźć i porzucić. Wówczas okaże się czy faktycznie doszło do przestępstwa**. - podkreśla kolejny raz policjantka.

Policja potwierdza, iż kierowcą wskazanego samochodu jest mieszkaniec powiatu wrzesińskiego: - Kierowca sam zgłosił się do nas, przedstawił swoją wersję wydarzeń i potwierdzamy teraz, czy faktycznie było tak, jak mówi kierowca czy tak, jak osoby zgłaszały - informuje pracowniczka słupeckiej policji.

Osobie, której zostaną postawione zarzuty znęcania się nad zwierzętami grozi kara pozbawiania wolności do lat 3.
- By postawić zarzuty, musimy udowodnić, że został popełniony czyn. Wersja zeznań przedstawiona przez kierowcę auta odbiega od tej, przedstawionej przez świadków __ - podsumowuje Kukawka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wrzesnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto