Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W sprawie ginekologii w Gnieźnie. Padła nowa propozycja dla lekarzy. Czy się zgodzą?

Redakcja
9. z 10. ginekologów w Gnieźnie złożyło wypowiedzenie, domagając się wyższych stawek za godzinę pracy. 90 zł za godzinę, zamiast dotychczasowych 60. zł. Taką stawkę proponowali lekarze ginekolodzy, by kontynuować pracę. Starostwo odrzuciło ich wymagania, ale przedstawiło nowe rozwiązanie, które może usatysfakcjonować lekarzy. Czy się jednak tak stanie dowiemy się wkrótce.

W sprawie ginekologii w Gnieźnie. Padła nowa propozycja dla lekarzy. Czy się zgodzą?
Przypominamy, że spór ginekologów o podwyżki rozpoczął się na początku listopada. Zobacz: Nowy lekarz dostał większe pieniądze, reszta też tego chce. "Zarząd Powiatu nie będzie się uginał, bo nas na to nie stać"

9 lekarzy złożyło wypowiedzenie, a losy oddziału ginekologicznego w Gnieźnie wiszą na włosku. Dziś w Starostwie Powiatowym w Gnieźnie odbywały się negocjacje z udziałem władz samorządowych, dyrekcja szpitala oraz 3 ginekologów.

-Biorąc pod uwagę, że Powiat jest w niedobrej kondycji finansowej i podjęliśmy bardzo ryzykowną decyzję z wysoko oprocentowanym kredytem, po to żeby wybudować szpital, nie jesteśmy w stanie realizować oczekiwań lekarzy w zakresie podwyżek. Szukaliśmy innych rozwiązań. Jedno z takich rozwiązań zostało przedstawione przez dyrekcję szpitala. Propozycja jest, żeby od ryczałtu, który dysponuje ten oddział przekazać 20%. To oni będą dysponować tymi pieniędzmi i będą mogli decydować jak wysokie wynagrodzenie za godzinę pracy trafi do poszczególnych osób - mówi Piotr Gruszczyński, starosta Powiatu Gnieźnieńskiego

Na czym dokładnie polega nowa propozycja dla lekarzy. - Jest to nowoczesny sposób podejścia do gratyfikacji dla lekarzy, ponieważ bezpośrednio wiąże się z wykonaną pracą. W momencie kiedy oddział nie pracuje, nie generuje przychodów, wtedy zdecydowanie spada procent który jest stały. Ginekolodzy mają to szczęście, że prawie połowa ich pracy jest nielimitowana, czyli nie jest zamknięta stałą kwota ryczałtu, tylko im więcej się pracuje, im więcej się przyjmuje porodów, tym więcej NFZ płaci. Jest to ogromna motywacja do pracy, ponieważ w tym przypadku naprawdę za dodatkową pracę są dodatkowe pieniądze. To jest łatwe do obliczenia, bo są prostym procentem od kwoty, który płaci NFZ. Nowa propozycja całkowicie zmienia sposób liczenia. Wiemy też, że zespoły innych lekarzy pracują z satysfakcja za niższe kwoty, jeżeli chodzi o procent ryczałtu - wyjaśnia Mateusz Hen, zastępca dyrektora gnieźnieńskiego szpitala.

W ocenie starosty dzisiejsze spotkanie było najbliższe kompromisu. - Mam nadzieję, że wkrótce będziemy mogli powiedzieć, że kompromis został zawarty i oddział będzie nadal funkcjonować - mówi starosta.

Co z porodówka od grudnia, jeżeli strony się nie dogadają?
-Cały czas trwają rozmowy, żeby porodówka mogła pracować przynajmniej w trybie ostrodyżurowym. Jako czarny scenariusz przyjmujemy nie tyle zamknięcie oddziału, co zatrzymanie przyjęć planowych na ginekologię i dalszą pracę oddziału położniczego - informuje Mateusz Hen.

Lekarze obecni na negocjacjach nie chcieli wypowiadać się w sprawie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto