Natalia Haborak przyjechała do Gniezna miesiąc temu. Choć jej mąż już wcześniej pracował w Wielkopolsce jako kierowca, mieszkała w okolicach miejscowości Kosów, położonej w ukraińskiej części Karpat. 1000-kilometrowa droga do Pierwszej Stolicy Polski zajęła jej dwie doby. Choć tęskni za Ukrainą, w Polsce chce zostać dopóki jej kraj jest zagrożony.
Samovyazanka, czyli sympatyczna Ukrainka z wielkim talentem do rękodzieła!
Filigranowa kobieta od 18 lat zajmuje się rękodziełem. Zaczynała od dziergania sukien i odzieży, aby z czasem przerzucić się na dzierganie dywanów. I to nie byle jakich. Jej rękodzieło to małe i duże dzieła sztuki! Misternie utkany haft wije się we wzorach i kolorach, tworząc niezwykłe trójwymiarowe wzory. To wspaniała ozdoba wnętrz. Pasuje nie tylko do stylu boho, ale w sumie do każdego wystroju. Szydełko zresztą nie ma przed Natalią tajemnic. Dywan w kształcie misia, chmurki do dziecięcego pokoju? Proszę bardzo! Takie ozdoby są tworzone w 3-4 dni i zazwyczaj mierzą 90x90 centymetrów, ale sympatyczna Ukrainka na zamówienie może stworzyć dowolny rozmiar.
Artystka, choć wygląda bardzo młodo, ma 38 lat. Rękodziełem zajmowała się w Ukrainie profesjonalnie. Jak opowiada, do każdej stworzonej rzeczy wynajmowała fotografa, a zdjęcia trafiały na jej stronę i sklep internetowy. Witryna zresztą istnieje w sieci i nadal spływają zamówienia, z całej Europy.
- Moja strona była stworzona w języku ukraińskim, angielskim i rosyjskim, ale od końca lutego powiedziałam „niet” i po rosyjsku nie działa
– mówi z uśmiechem kobieta.
Choć część jej prac została na Ukrainie, to jest w stanie część z nich wysłać do Polski. Gorzej w Polsce jest z dostępnością materiałów do tworzenia małych-dużych dzieł. W Polsce nie ma odpowiednich sznurków, a jeśli są, to tylko w neutralnych kolorach. Sznurki zamawia z Ukrainy, ale i tam bywa problem z ich dostępnością. W hurtowniach brakuje czasem towaru, są też problemy logistyczne.
Dywany Natalii trafiły do Polski. To małe i duże dzieła sztuki
Przemiła kobieta lubi tworzyć rękodzieło w tęczowych kolorach, jak te, które kilka dni temu wysłała kobiecie z Polski. Na zamówienie wykonała dwa dywaniki w kolorze błękitno-niebieskim i słonecznie-żółtym, tak jak flaga Ukrainy. W ten sposób polska klientka wspomogła Natalię w pierwszych dniach jej pobytu w Polsce.
Niestety, rękodzielniczka z Ukrainy nie zawsze spotyka się z pozytywnym odzewem. Jak mówi, od jakiegoś czasu dodaje zdjęcia dywanów na lokalną facebookową grupę. Choć zazwyczaj internauci zadają jej pytania o ceny i konkretne wymiary, zdarzyło jej się przeczytać komentarz od Polki, jakoby Natalia miała „psuć rynek i zabierać Polkom pracę”.
- Jaki ja Rynek psuje, jak ja tu bez pieniędzy i języka przyjechałam i chce uczciwie pracować. Żadna ja konkurencja dla Polek jestem
– mówi z rozbrajającą szczerością.
Skończyła ekonomię, zajęła się zaplataniem rękodzieła. Mąż jest dumny!
Jak to się stało, że Samovyazanka nauczyła się szydełkować i doszła do takiej wprawy? Jak wspomina, skończyła studia na odpowiedniku Uniwersytetu Ekonomicznego we Lwowie. Potem jednak wróciła w ukochane Karpaty, gdzie zajęła się szydełkowaniem już na stałe
- Nauczyła mnie tego babcia, jak byłam mała. Potem się wkręciłam i teraz każdego dnia szydełkuje. Mój mąż się nawet śmieje, że dla mnie dzień bez robótek jest dniem straconym
– relacjonuje, dodając, że mąż bał się trochę rozmowy żony z dziennikarką Gnieźnieńskiego Tygodnia. Natalia jest w Polsce dopiero miesiąc i mówi tylko częściowo po polsku. Jak dodaje z dumą, byłą już na pięciu lekcjach polskiego i jest w stanie samodzielnie się poruszać w mieście. Ewentualne braki nadrabia urokiem osobistym i promiennym uśmiechem. Na pytanie, czy mąż będzie dumny z jej spotkania w redakcji tygodnika odpowiada bez zastanowienia:
- Pewnie, od tego mąż jest!
Gniezno. Samovyazanka Natalia i jej ręcznie szydełkowane dywany. Wielki talent z Ukrainy w Gnieźnie! [FOTO]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?