Pierwsza taka operacja w Polsce. Z pomocą robota leczono przepuklinę w Gdańsku

Z przepukliną pachwinową zmaga się co piąty mężczyzna na świecie, a w Polsce operacji związanych z tą przypadłością przeprowadza się nawet 45 tys. rocznie. To najczęściej wykonywany zabieg planowy w chirurgii ogólnej. Objawem jest widoczne uniesienie w okolicy pachwiny. Nieleczona przepuklina może prowadzić nawet do śmierci.

Pan Marcin Pech poddał się innowacyjnemu zabiegowi w gdańskim szpitalu. Przepuklina w jego wypadku pojawiała się podczas wysiłku na siłowni.

ZOBACZ TAKŻE: Santander Consumer Bank i Fundacja Kapitan Światełko z akcją profilaktyczną „Biustowniczki”

– Nie mam klasycznych objawów jak ból czy ciągnięcie – mówił Pan Marcin. – Wystający guzek jest jednak sporym problemem natury estetycznej. Wiem od profesora, że nieleczona przepuklina może zagrażać życiu, a wtedy należy natychmiast zgłosić się na operację. Chciałem takiej sytuacji uniknąć dlatego zgłosiłem się jak najszybciej na planowy zabieg – dodaje.

Jak wyjaśnia prof. dr hab. n. med. Maciej Śmietański, koordynator Centrum Leczenia Przepuklin w szpitalu Swissmed w Gdańsku, za powstanie przepukliny odpowiada budowa tkanki zakodowana w naszych genach. Dodatkowo m.in. palenie papierosów, przewlekły kaszel czy ciężka fizyczna praca są czynnikami ryzyka, które sprzyjają występowaniu tego schorzenia.

Jedynym sposobem na wyleczenie przepukliny jest operacja. Z czasem przepuklina powiększa się, a zabieg może stać się bardziej skomplikowany. W gdańskim szpitalu wykonano innowacyjny zabieg za pomocą robota (rTAPP). Największą zaletą tej techonologii jest wysoka precyzja.

– Zabieg operacyjny z wykorzystaniem robota pozwala na większą precyzję, dzięki wizualizacji pola operacyjnego w obrazie trójwymiarowym, 10-krotnym powiększeniu, a także lepszej dostępności miejsc operowanych. Łatwiej nam dotrzeć do miejsc, które były wcześniej były niedostępne z punktu widzenia laparoskopu. Dzięki temu mamy możliwość operować z dokładnością jakiej nie dostarcza żadna inna obecnie znana na świecie technologia – mówi dr n. med. Mateusz Zamkowski.

ZOBACZ TAKŻE: Z przekąski w podróży do biznesu roślinnych serów. Monika Gaszyńska o rosnącym zapotrzebowaniu na wegańskie... sery

Zaletami użycia nowej techniki z wykorzystaniem robota są szybsza rekonwalescencja, mniejsze rany pooperacyjne, a co za tym idzie również mniejsze ryzyko infekcji, ograniczenie bólu oraz redukcja ryzyka ponownej przepukliny.

– Pan Marcin może już jutro wrócić do aktywności, która mu odpowiada. Jeśli czuje się na siłach wsiąść na rower, pojechać na wycieczkę do lasu nie widzimy przeciwskazań. Zwykle ok. 3, czy 4 dni odczuwalny jest ból po zabiegu, ale już po tygodniu można wrócić do zwykłej aktywności fizycznej, nawet do sportu – dodaje dr n. med. Mateusz Zamkowski.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!