Kto zostanie starostą? Czy szykuje się wewnętrzna rywalizacja Budasz-Gruszczyński?

Wybory samorządowe z 7 kwietnia przyniosły nowych rządzących małymi ojczyznami. O ile jednak sytuacja już wyjaśniła się w większości gmin powiatu gnieźnieńskiego, to jeszcze nie wiadomo kto będzie zarządzał starostwem powiatowym i w sumie całym powiatem.

Zarząd powiatu jest wybierany przez radę powiatu w liczbie od 3 do 5 osób, w tym starostę i wicestarostę, w ciągu 3 miesięcy od dnia ogłoszenia wyników wyborów przez właściwy organ wyborczy (liczbę członków zarządu określa w statucie rada powiatu). Planuje się, że zarząd wybrany w Gnieźnie będzie już na pierwszej sesji na początku maja.

Kto może zostać starostą? Starostą może być wyłącznie osoba, która spełnia warunki przewidziane w ustawie o pracownikach samorządowych. Powoływany jest bezwzględną większością głosów, przez radę powiatu w głosowaniu tajnym.

Tajemnicą poliszynela jest, że większość radnych w powiecie ma zamiar stworzyć koalicję składającą się z radnych, którzy należą do Lewicy, Trzeciej Drogi/PSL i Koalicji Obywatelskiej. To oni mają „większość” w radzie.

- Nowo wybrana rada będzie liczyła 25 radnych, mniej niż w poprzednich kadencjach, bo zmieniła się liczba mieszkańców powiatu. 12 radnych to radni, którzy zasiadali w poprzedniej kadencji powiatu, 4 radnych, którzy wracają do rady po dłuższej przerwie i 9 osób, które po raz pierwszy będą pełniły tę funkcję

– mówił Maciej Szczepański, Przewodniczący Powiatowej Komisji Wyborczej w Gnieźnie.

- Wyobrażam sobie, że w powiecie będzie rządziła koalicja sił demokratycznych, i myślę, że tą koalicję zbudujemy i będziemy dalej rządzić zarówno w mieście jak i w powiecie dla dobra naszych mieszkańców. (…) Kadencja starosty trwa do 30 kwietnia, tak samo jak moja kadencja i myślę, że nazwiska nie są najważniejsze. (…) Mamy 11 radnych rady powiatu i każdy z nich mógłby być starostą, czy członkiem zarządu, bo mają odpowiednią wiedzę i umiejętności ale mimo wszystko pojawiają się już jakieś nazwiska

– komentował (jeszcze) prezydent Gniezna, Tomasz Budasz, odpowiadając na pytanie o rozmowy dotyczące wyboru starosty. Nie jest bowiem tajemnicą, że jego nazwisko pojawia się w domysłach mieszkańców odnośnie starosty na kolejną kadencję.

Wszystko jednak wskazuje na to, że to niejedyny kandydat. Piotr Gruszczyński, obecny starosta powiatu, choć jeszcze kilka miesięcy temu mówił, że nie chce ponownie zasiadać na tym stanowisku, dzisiaj nie wyklucza takiego stanowiska.

- Sytuacja dzisiaj wygląda w taki sposób, że są oczekiwania regionów, żebym ja kontynuował nadal tą misję (bycia starostą – przyp. Red). Natomiast chcę powiedzieć, że stawia to trochę pod znakiem zapytania tę moją decyzję z dwóch powodów. Po pierwsze ja już taką deklarację na początku i kadencji złożyłem, że nie będę ubiegał się o bycie starostą, bez względu na wynik wyborczy Platformy Obywatelskiej. Po drugie, nie ukrywam, że mając już swoje lata a bardziej myślę o tym żeby mieć więcej czasu dla siebie. (…) Nie dalej jak dzisiaj miałem telefon z regionu i właściwie decyzję zapadną w ciągu najbliższych dni

- poinformował dziennikarzy P. Gruszczyński, dodając:

- Nie podjąłem jeszcze decyzji. To są rozmowy, które będziemy prowadzić w domu, na poziomie rodziny, ponieważ też mam swoje marzenia żeby zobaczyć jaki ten świat jest piękny tego wszystkiego nie da się pogodzić chcąc być tu i tu. W krótkim czasie te decyzje będę musiał podjąć

– skwitował.